PENTAX ME SUPER
Analogowe lustro godne uwagi jeśli ktoś nadal fotografuje na kliszy.
Pentax ME super to w prostej linii następca modelu ME. Słowo "super" w nazwie jest w pełni uzasadnione. Lustrzanka ta uchodzi za jeden z najbardziej udanych modeli Pentaxa z ręcznym nastawianiem ostrości.
Dlaczegóż więc ten model, produkowany w latach 1980-1986, zasłużył sobie na taką pozycję w rodzinie Pentaxa? W zasadzie nie można spotkać użytkownika (obecnego lub byłego), który by ubolewał nad tym, jakim sprzętem musi się posługiwać. Fotografującym aparat daje zadowolenie jakie zwykle towarzyszy użytkownikom solidnego i niezawodnego sprzętu, u byłych właścicieli przywołuje sympatyczne wspomnienia. Wiemy już, że jest to następca Pentaxa ME. Polecając komuś jakąś ciekawą lustrzankę pentaksiarze zawsze zaznaczają: "pamiętaj chodzi o ME super nie samo ME". Usunięto oczywisty brak poprzednika i dodano możliwość ręcznego ustawiania czasów migawki. Najkrótszy czas migawki to 1/2000 (1/1000 w ME). Czas synchronizacji to całkiem znośne nawet dzisiaj 1/125s. Jakkolwiek producent podaje, że zakres czasów migawki wynosi 4s do 1/2000s nie jest to całkiem zgodne z prawdą - jest nieco lepiej. Ten zakres podawany przez wytwórcę to tylko zakres obejmowany przez drabinkę czasów w wyświetlaczu - faktycznie migawka "trzyma" czasy nawet do 30 sekund. Wg danych firmowych w aparacie zamontowano matówkę dającą ok. 30% większą jasność obserwowanego obrazu niż we wcześniejszych modelach. Trudno to tak dokładnie w procentach określić gołym okiem ale jest faktem, że jasność obrazu w celowniku tego aparatu jest wzorcowa. Stąd wyjątkowa łatwość ustawiania ostrości. Inną bardzo często chwaloną cechą kamery jest sposób pracy migawki i lustra. Cicho i delikatnie, bez jakiegokolwiek "kopania". Na rysunkach technicznych aparatu widać, że ma on wbudowany miniaturowy amortyzator pneumatyczny.
Nowością, dzisiaj budzącą wzruszenie ramion a kiedyś przełomową, było wprowadzenie impulsowego ustawiania czasów migawki. Zrezygnowano z pierścienia nastawczego czasów migawki na korpusie aparatu, wprowadzono natomiast dwa przyciski. Po wybraniu trybu ręcznego ustawiania parametrów odpowiednie naciskanie guzików powoduje przesuwanie wybranej wartości - w górę lub w dół - na skali czasów w celowniku. Pentax w tym modelu jako jeden z pierwszych producentów zastosował różnokolorowe diody. Dla czasów 1/60s - 1/2000s diody zielone. Dla czasów 4s do 1/30s - w ostrzegawczym kolorze pomarańczowym. Diody OVER, UNDER oraz EF (włączona korekta naświetlania) są czerwone.
Zawsze podkreślanym atutem korpusu są jego poręczność i niewielkie wymiary. Tylko bardzo nieliczne aparaty (np. Olympus OM-1) mają podobne gabaryty. Mimo niewielkich wymiarów wszystkie funkcje są łatwo dostępne bez nerwowego poszukiwania osoby o delikatnych palcach. Z obiektywem 40/2,8 o grubości zaledwie 18 milimetrów, Pentax ME super był przedstawiany jako aparat mieszczący się w kieszeni każdej kurtki lub damskiej torebce.
Elektroniczna migawka oznacza całkowitą zależność aparatu od zasilania. Współczesny sprzęt bez baterii to tylko irytujące atrapy. Pentax ma na pewno tę przewagę, że używane są niewielkie bateryjki i te dwa zapasowe "guziczki" można zawsze trzymać gdzieś w kącie torby. Nawet jeśli zapomnimy o zapasowych bateriach to pozostaje jeden mechaniczny czas - 1/125s. Jest on równocześnie czasem synchronizacji lampy błyskowej. Fotograf z odrobiną doświadczenia potrafi w awaryjnej sytuacji sporo wycisnąć ze sprzętu o jednym czasie migawki.
Aparat ten - uchodzący kiedyś za sprzęt innowacyjny - dzisiaj stosowany jest przez fotografów nie odczuwających potrzeby posiadania kilku programów, wbudowanej lampy, motorka i innych wcale niekoniecznych atrakcji. Może być zawsze polecony osobom rozpoczynającym przygodę z fotografią. To ten typ sprzętu, który pozwala dokładnie rozgryźć tajniki fotografii.
DANE TECHNICZNE:
typ aparatu: lustrzanka jednoobiektywowa z automatyką czasów migawki i ręcznym ustawianiem parametrów pracy aparatu,
mocowanie obiektywów: bagnet typu Pentax K,
migawka: metalowa, sterowana elektronicznie także w trybie manual, przebieg pionowy, produkcji Seiko model MFC-E2, zakres czasów auto bezstopniowo od 4s do 1/2000s (faktycznie nawet od 30s do 1/2000s), manual 4s do 1/2000s, mechaniczny czas B, mechaniczny czas 1/125s,
synchronizacja z lampą błyskową: 1/125s, podłączenie lampy gorącą stopką i dodatkowym gniazdem; możliwość używania dedykowanych lamp Pentaxa - powodują automatyczne ustawienie czasu synchronizacji (zarówno w trybie AUTO jak i MANUAL) i pokazują gotowość lampy do błysku; brak TTL błysku,
celownik: dalmierz klinowy poziomy, pierścień mikrorastra, z lewej strony drabinka czasów z 18 diodami w trzech kolorach; widoczne 92% obrazu na filmie; powiększenie obrazu x0,95; okular -1 dioptria,
pomiar światła: przez obiektyw, centralnie ważony z uwypukleniem środka pola,
samowyzwalacz: mechaniczny - ok. 8s,
korekta naświetlania: +- 2EV co 1EV,
czułości filmów: 25-1600 ISO ustawiane ręcznie,
zasilanie: 2 sztuki LR-44 lub SR-44; przy słabnącym napięciu baterii diody w celowniku zaczynają migać,
wymiary: 131,5 X 83 X 49,5mm; 445 gram.
Możliwe jest podłączenie windera, posiada gniazdo mechanicznego wężyka spustowego.
Zalety:
- Bardzo solidna, metalowa, budząca zaufanie konstrukcja; doskonała ergonomia podstawowych funkcji
- Doskonała praca lustra i migawki
- Aparat ma jeden mechaniczny czas migawki 1/125s, jednocześnie czas synchronizacji z lampą błyskową
- Bardzo dużo dobrej i taniej optyki. Obok oryginalnych obiektywów Pentaxa do dyspozycji są produkty Ricoha, Chinona, Cosiny i całego mnóstwa niezależnych producentów. Ponieważ funkcje tego korpusu są stosunkowo proste (automatyka czasu + ręczne ustawianie parametrów) działają poprawnie wszystkie kiedykolwiek wyprodukowane obiektywy z bagnetem K i jego późniejszymi wersjami. Przez przejściówkę można stosować optykę z gwintem M42, a jeśli do tego przejściówka jest oryginalna, to można ostrzyć na nieskończoność. Wiele jest także pierścieni pośrednich, mieszków itp. dodatków
- Korekta ekspozycji +-2EV
- Na górnej pokrywie korpusu jest małe okienko (właściwie otworek) pozwalający stwierdzić czy migawka aparatu jest naciągnięta; jeśli widzimy kolor czerwony to aparat jest gotowy do zdjęcia; także z tyłu aparatu jest mechaniczny wskaźnik poprawnego przewijania filmu
- Aparat ma możliwość wielokrotnego naświetlania klatki (koniecznie zajrzyj do wad aparatu)
- Aparat jest dzisiaj stosunkowo tani; jeśli nie jest konieczne robienie zdjęć wiercącym się dzieciom, zwierzętom to za niewielkie pieniądze zaspokaja on wszystkie pozostałe potrzeby fotografa. Cena aparatu na ebay.de w bardzo dobrym stanie z obiektywem SMC 50/1,7 to maksymalnie 100 euro. W Polsce taki zestaw kosztuje zwykle ponad 500 złotych.
Wady:
Aparat ma jedną wołającą o pomstę do nieba wadę i kilka niedogodności.
- BRAK PODGLĄDU GŁĘBI OSTROŚCI; to główny powód, dla którego niekiedy z aparatem rozstają się jego użytkownicy. Podgląd głębi ostrości domowym sposobem (zwolnienie zatrzasku bagnetu i obrót obiektywem) to bardzo niewygodna i wybrakowana wersja tej funkcji. Zawsze powoduje drgnięcie aparatu i wówczas np. przy zdjęciach makro nie dostarcza żadnej informacji lub co gorsza fałszywą.
- Mechaniczny samowyzwalacz - raz uruchomiony nie daje się zatrzymać.
- Deklarowany mechaniczny czas synchronizacji z lampą błyskową wg niezależnych pomiarów nie zawsze wynosi 1/125s - często jest to tylko 1/100s.
- Duży przeskok przy korekcie naświetlania - wielkość kroku wynosi aż 1 EV.
- W trybie manual pokazywane jest jak należy zmieniać czas naświetlania (wydłużać lub skracać) - nie widać jednak jaki jest ten czas zmierzony przez aparat. Przykład: mamy aktualnie ustawiony czas 1/60s, światłomierz wskazuje, że należy go skrócić ale nie mówi czy na 1/125, czy na 1/500, czy może na 1/2000; dopiero po ustawieniu poprawnego czasu wiemy, że już wszystko w porządku. A czasami chce się wiedzieć jak daleko jesteśmy od tego zmierzonego przez światłomierz czasu.
- Zmiana czasów naświetlania za pomocą przycisków nie wszystkim się podoba. Wielu użytkowników (może nawet większość) wolała by mieć tradycyjny pierścień ustawiania czasów.
- Operacja wielokrotnego naświetlania klatki jest dosyć skomplikowana do przeprowadzenia (napnij maksymalnie film korbką powrotnego przewijania i tak trzymaj, wciśnij u dołu aparatu przycisk powrotnego przewijania, naciągnij migawkę). Mimo, że funkcja jest opisana w instrukcji obsługi wygląda jak sztuczka wynaleziona przez praktyków. Są aparaty dwa razy tańsze (np. Chinon CE-4), które mają tę funkcję rozwiązaną o niebo lepiej.
- Najwyższa możliwa do ustawienia czułość filmu to tylko 1600 ISO. Niegdyś niewyobrażalnie dużo - dzisiaj wielu na co dzień stosuje filmy o czułości 3200 lub nawet 6400 ISO.
- Brak przycisku zapamiętania parametrów naświetlania.
- Jeśli już wymądrzać się na całego to można przyczepić się do braku spota i wstępnego podnoszenia lustra. W aparacie z preselekcją przysłony można by oczekiwać, że będzie widoczna w celowniku informacja o wybranej przysłonie. Ale ile aparatów w tamtych czasach miało takie możliwości? To nie jest aparat z najwyższej półki cenowej.
PODSUMOWANIE:
Aparat ceniony przez wielu jego obecnych i byłych użytkowników. Przesiadka z Zenita lub nawet Praktici to podobne wrażenia jak zamiana małego Fiata na samochód średniej klasy. Aparat bardzo wytrzymały, pancerny. Nawet egzemplarze zewnętrznie mocno "strzaskane" są w pełni sprawne mechanicznie. Bagnet Pentax K to dostęp do nieprzebranej ilości dobrej i taniej optyki. To także możliwość dokupienia później jakiegoś Pentaxa z autofokusem i wygodne korzystanie z posiadanych obiektywów. Tylko Pentax zachował zgodność bagnetu dla aparatów manualnych i z automatycznym ustawianiem ostrości. Oczywiście nie jest możliwe wówczas korzystanie z funkcji, które pojawiały się w coraz nowszych wersjach bagnetu K.
Każdy z użytkowników może go uczciwie polecić osobom zaczynającym przygodę z fotografią lub pragnącym zakończyć etap fotografii "ekstremalnej" z Zenitami. Wielu z posiadaczy Pentaxa ME super - pomimo uciążliwego braku podglądu głębi ostrości - nie widzi potrzeby przesiadki na inny sprzęt. Przy "powrotach do źródeł" - czyli porzucaniu sprzętu z autofokusem - ME super jest częstym zakupem nawróconych miłośników fotografii.
Offline